Ponieważ doskwiera mi nadmiar zadań do wykonania, nie pozostaje nic innego, jak z czegoś zrezygnować. A że wybór jest trudny, postanowiłem zrezygnować ze wszystkiego. I zająć się czymś "produktywnym".
Pora więc na wypocin moich... ciąg dalszy.
Z matematyki znamy różne ciągi... ale pewnie mało kto z czytających te słowa (biorąc pod uwagę, że z dużym prawdopodobieństwem mało kto je czyta, mogę tego typu arbitralne sądy wypowiadać bez większego ryzyka pomyłki...) wie, co to takiego ciąg dalszy.
A ja wiem.
Wieloletnie studia nad przedmiotem doprowadziły mnie do wniosku, że ciąg dalszy jest to taki ciąg, dla którego n>N. (W tej słynnej definicji z epsilonem i deltą i całą serią kwantyfikatorów, które powracają w nocnych koszmarach niejednego licealisty. A przecież to jedna z prostszych -- i podstawowych -- definicji matematycznych.)
W ramach ciągu dalszego chciałbym zaznaczyć, że różne rzeczy będę tutaj pisał. Pojawiło się nawet na górze takie miejsce z zasygnalizowanymi tematami. Można by to nazwać meta-blogiem, jako że wynosi nas poza przestrzeń blogu, mówiąc coś o nim... Dla wszystkich wystraszonych (jak również dla tych, dla których meta jest za rogiem) chciałbym, ku pokrzepieniu, zacytować takie oto meta-podziękowanie, jakie trafiło do jednego z lokalnych miesięczników:
META-PODZIĘKOWANIE DLA METAREDAKCJI
Podziękowanie jest relacją dwuargumentową, której dziedziną jest zbiór wszystkich ludzi. Zamiast mówić ‘A i B są w relacji podziękowania’ mówimy ‘A dziękuje B’. Niekiedy relacja podziękowania bywa rozbudowana do postaci trójargumentowej, ‘A dziękuje B za C,’ przy czym argument C może być dowolnym przedmiotem. A nazywamy ze względów gramatycznych podmiotem dziękującym, B — z braku lepszych pomysłów — nazywamy adresatem podziękowania, C zaś ze względów formalnych nazywamy przedmiotem podziękowania.
Przykład: Czytelnik dziękuje redakcji za ostrzeżenie.
‘Czytelnik’ jest w tym zdaniu podmiotem dziękującym, ‘redakcja’ adresatem podziękowania, zaś ‘ostrzeżenie’ przedmiotem podziękowania.
Meta-wdzięczny meta-czytelnik
pan Anatol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz